sobota, 14 lipca 2012

Lois Lowry, Dawca

Autor: Lois Lowry
Tytuł: Dawca
Oryginalny tytuł: The Giver
Wydawnictwo: Media Rodzina
Tłumaczenie: Piotr Szymczak
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 206


Druga książka Loisa Lowry'ego, którą przeczytałam. O pierwszej jeszcze napiszę, dziś skupię się na Dawcy. Zupełnie inny styl, zupełnie inna historia. Tym wyróżniają się mistrze pióra. Nie piszą na jedno kopyto, każda ich książka jest inna. Nie mogę zagwarantować, że Lois Lowry właśnie jest takim mistrzem po dwóch książkach, to oczywiste, ale... No właśnie. Muszę wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, która wprowadziła mnie w lekkie osłupienie wczoraj, gdy skończyłam czytać. Mianowicie: nie mogę przeczytać więcej, bo... po polsku książki nie zostały wydane. Dawca, według informacji zaczerpniętych z Wikipedii, to pierwszy tom trylogii. Jak ocenić trylogię znając tylko pierwszą część? Nie wiem. Moja znajomość języka angielskiego nie jest dostatecznie duża, by zapoznać się z tą książką w jej oryginalnym języku. Choć kto wie, może kiedyś...?

Przechodząc jednak do samej książki... Niesamowita opowieść o utopii społecznej, która uderza niezwykłą precyzją opisów. Książka, której nie da się przeczytać bez zanurzenia się w niej emocjonalnie. Długo nie mogłam ochłonąć po przeczytaniu, a przeczytałam ją w niecałe 3 godziny. Nie mogłam, nie chciałam się od niej oderwać. To jedna z tych książek, która pobudza do refleksji. Dzięki niej uświadamiamy sobie, że mamy wiele. Naprawdę wiele.

Zdziwiłam się, gdy zobaczyłam, że książka ta jest skierowana głównie do dzieci. Jeśli tak, to temat jest naprawdę ciężki. Choć, może ja po prostu wciąż jestem dzieckiem i dlatego mnie tak uderzyła? No, ale wyobraźcie sobie, że nie macie wspomnień, nie widzicie kolorów a każdy dzień jest taki sam. Nie ma miłości. Nie ma pożądania. Nie ma rodziny. O Twoim losie decydują inni. Nie masz nic do powiedzenia, a jeśli ujawnisz to, co myślisz - zostajesz "zwolniony". Jak myślicie, na czym polega owo "zwolnienie"...?

Sami zapewne widzicie jak nieskładnie piszę, jak chaotyczne są moje myśli. Myślałam, że już ochłonęłam, ale gdy zaczynam myśleć o tej książce wracają uczucia, które mną targały podczas czytania.

Przeczytajcie. Warto.


Ocena: 9/10*

* nie daję 10 ze względu na zakończenie (choć może to być spowodowane tym, że nie przeczytałam kolejnych dwóch części)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz